Znam wiele osób, które pieczołowicie i długo przygotowują się do rozmaitych przyjęć. Sama wigilię i boże narodzenie planuję z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Z pewnością halloween do takich okazji nie należy. Tu króluje spontan i organizowanie się na ostatnią chwilę na wspólnych sąsiedzkich domówkach, bo drobiazg chodzi po okolicznych domach w poszukiwaniu cukierków, a starzy mogą się chwilę pobawić.

Sprawdzi się znakomicie bufet nieskomplikowanych i szybkich w przygotowaniu dań, jak np. pieczona papryka z anchois (jeśli nie macie cierpliwości obierać gorącej papryki ze skórki, swobodnie można kupić gotową hiszpańską paprykę w oliwie), nachosy z pikantną salsą, świnki w koszulkach (u mnie tym razem zwyciężyły z gotowaną szynką i serem królewskim).

Do tego zawijamy rozmarynowe grissini w połówki plastrów prosciutto crudo. Przekąska ta sprawdzi się również z inną wędliną. Oraz przygotowujemy halloweenowy hit tematyczny, czyli jajka pająki: W tym celu w osolonej wodzie gotujemy jaja 8 do 10 minut, szybko schładzamy zimną wodą i obieramy. Przekrawamy na pół i ostrożnie wydrążamy jedynie żółtka, które ucieramy widelcem. Dodajemy odrobinę kurkumy, solimy, pieprzymy. Jeszcze tylko łyżka majonezu i mieszamy. Farszem ostrożnie wypełniamy połówki jajek, na każdej układamy pół oliwki w roli korpusu pająka, z pozostałej połówki wycinamy odnóża, którymi otaczamy korpus. Gotowe!

Dobrej zabawy!