Bardzo lubię ciekawe nie szablonowe połączenia smaków, które pozornie mało mają ze sobą wspólnego. Oczywiście, takie eksperymentowanie w kuchni zawsze obarczone jest pewnym ryzykiem, i zdarza się, że choć pomysł był wariacko obiecujący, to obiad nie zachwyca i już… A jednak dla wielu wspaniałych odkryć zdecydowanie warto! Dziś o przepysznym odkryciu, którego na samym początku transformacji, dokonała moja ukochana Mami. Do dziś sałatka ta zadziwia moich gości: nie wszyscy stali się fanami, ale dla bardzo wielu stała się zaskakującym zauroczeniem od pierwszego kęsa. Ponieważ sezon na owoce w pełni, tym bardziej właśnie teraz warte polecenia jest połączenie krewetek ze świeżym ananasem i winogronami.
Dla dwóch osób potrzebujemy:
– około 200 g surowych krewetek (mogą być mrożone)
– 2 do 4 ząbków czosnku
– 2 łyżki majonezu
– połowa małego ananasa
– kilkanaście winogron czerwonych bezpestkowych
– 50 g sera Ementaler
– sól, pieprz różowy
Surowe i obrane krewetki w rozmiarze większym z pewnością od koktajlowych (mogą być 31/40, oczywiście lepsze będą 16/20) obgotowujemy na parze, delikatnie solimy. Obieramy ananasa ze skóry, kroimy w sporą kostkę. Ser również kroimy w kostkę, ale zdecydowanie mniejszą. Bardzo drobno siekamy czosnek, mieszamy z majonezem. Krewetki, ananasa, winogrona i Ementaler mieszamy wraz z majonezem. Obsypujemy grubą solą i różowym pieprzem. Smacznego!