Szczęśliwie wracają upały, zatem dziś propozycja na nie do końca typowy, za to bez wątpienia nieco luksusowy obiad, z pewnością znakomity na gorące popołudnie. Na talerzu słoneczne mango, pachnący latem ogórek oraz krótko przesmażone krewetki black tiger.

Krewetki obieramy z pancerzy, wycinamy ciemną żyłkę przewodu pokarmowego wzdłuż grzbietu. Umyte i wysuszone umieszczamy w naczyniu, zalewamy marynatą z sosu sojowego wymieszanego z łyżką miodu, olejem roślinnym i kilkoma kroplami oleju sezamowego (olej sezamowy jest niebywale aromatyczny, łatwo przesadzić z użytą ilością i wtedy w całej potrawie czuć i smakować będzie jedynie sezam) oraz posiekanym czosnkiem. Ziarna sezamu krótko prażymy na suchej patelni. Obieramy ogórki i kroimy wzdłuż w plastry. W podobnej grubości plastry kroimy również obrane i wypestkowane dojrzałe mango. Na talerzach, na których podamy nasze danie, układamy jak carpaccio najpierw ogórki, a na ogórkach mango. Na środku na nich krótko obsmażone krewetki (najpierw na samym oleju, po dwóch minutach dolewamy marynatę, po kolejnych trzech minutach są gotowe). Całość delikatnie polewamy sosem z jogurtu i obsypujemy uprażonym sezamem. Danie to, szczególnie w połączeniu z kieliszkiem chłodnego prosecco, bez wątpienia stanowić będzie znakomitą zapowiedź wspaniałego upalnego wieczoru!

Dla dwóch osób potrzebujemy:

– 200 g krewetek black tiger surowych (rozmiar na opakowaniu 16/20)

– pół szklanki sosu sojowego

– kilka kropel oleju sezamowego

– łyżka miodu

– 2 ząbki czosnku

– 1 dojrzałe mango

– 2 ogórki

– 2 łyżki ziaren sezamu

– olej

– na sos: mały kubeczek jogurtu + 3 krople oleju sezamowego+ 2 szczypty soli + pół szczypty peperoncino+ kilka kropel soku z limonki