Pyszne, twarde, jędrne ogórki małosolne potrafią zdziałać cuda: poprawią humor lepiej niż lody czy frytki, przywołają wakacyjne wspomnienia łatwiej niż pachnące bitą śmietaną gofry, cofną nas do czasów beztroskiego dzieciństwa sprawniej niż domowa szarlotka. Jestem też pewna, że nie jednego Przystojniaka zatrzymają przy naszym stole na dłużej niż na wypasionego hamburgera 😉
Na słoik lub inne około dwulitrowe naczynie potrzebujemy:
– około 1,2 kg małych ogórków gruntowych, najlepiej eko/bio w ładnym kształcie i mniej więcej podobnym rozmiarze
– 4 łyżki soli
– 1,5 l wody przegotowanej
– trzy gałęzie kopru
– 4-5 ząbków czosnku
– spory liść chrzanu
– kilkucentymetrowy korzeń chrzanu
– liście dębu i/lub porzeczki
Starannie myjemy gliniane lub szklane naczynie / słoik i wyparzamy je. Myjemy dokładnie ogórki (kluczowa jest ich jakość i świeżość!) oraz liście i koper. Obieramy i przekrajamy wzdłuż na pół ząbki czosnku. Wszystkie składniki umieszczamy w słoiku / naczyniu i zalewamy wodą z rozpuszczoną w niej solą. Dociskamy, odstawiamy w ciemne i stosunkowo chłodne miejsce na dwa dni. Jeśli postoją dłużej, mamy szansę doczekać ogórków kiszonych. SMACZNEGO!